- autor: Krzychu2222, 2009-10-03 18:31
-
Derby, derby, derby... Te spotkania rządzą się swoimi prawami. Nikt nie
musi nikogo mobilizować do gry, każdy jest skoncentrowany na swoich
zadaniach. Tak też było tym razem... Nasi "ślązacy" wyszli na boisko
tylko z jedną myślą... aby wygrać. Już od pierwszej minuty
zarysowała się przewaga gospodarzy, trzy świetne, wręcz 100% sytuacje
które powinny zakończyć się bramką były zwiastunem czwartej,
skutecznej. Po zagraniu do boku boiska, i szybkim rozegraniu piłką
indywidualnie w pole karne wpadł Bartosz Sadowski, który minął dwóch
zawodników i precyzyjnie dograł do Pawła Jendrzejczyka który pewnie
wpakował swojego 10 gola. Uspokoiło to trochę sytuację na placu, lecz
nie zmieniła się drużyna prowadząca grę. To nasi piłkarze pewnie grali
w obronie, a z przodu stwarzali kolejne sytuację. Po jednej z nich na
wolne pole z głębi boiska piłkę dostał Bartosz Sadowski pewnie wpadając
w pole karne zdobył drugą bramkę.
Po bardzo dobrej pierwszej
połowie, druga zaczęła się trochę spokojniej i bardziej wyrównanie w
środku boiska. Drużyna z Sadowa pewniej zaczęła grać piłką, ale
stwarzała sytuacje które pewnie wyjaśniali nasi obrońcy i zagraniami do
przodu stwarzali sytuacje do strzału naszym napastnikom. Po jednej z
kontr lewą stroną boiska i rajdzie Bartosza Sadowskiego który kolejny
raz oszukał obrońców Sadowa wyłożył piłkę naszemu nowemu koledze
Michałowi Ujmie który pewnym, silnym strzałem z czuba wpakował 3 bramkę
w meczu, a pierwszą podczas swoich występów w "Śląsku" Koszęcin.
Po
bardzo ładnym meczu goście wyjechali ze sportowej z najmniejszym
wymiarem kary, ale nie tyle bramki się liczą co bardzo cieszą kolejne 3
punkty w naszej ligowej tabeli.